Juve Juve
33
BLOG

Święte prawo własności

Juve Juve Kultura Obserwuj notkę 0

    Często zastanawiałem się nad tym, czy święte prawo własności ingeruje w jakikolwiek sposób w moją... miłość własną?! Z jednej strony niezły to powód do mniej lub bardziej efektownej żonglerki słowem, z drugiej zaś - może wypsnie mi się coś między wierszami, co i samego mnie może zadziwi?!

    Wczoraj oglądałem w telewizorku niezły film produkcji amerykańskiej p.t. "Adaptacja" i niemal dobiła mnie jedna z ostatnich, wypowiedzianych tam kwestii:

"Jestem taki, jaki kocham, a nie takim, jakim mnie kochają."!!!

    No i proszę - iluminacja!!! Teraz już nie mam żadnych wątpliwości: jestem jedynym, suwerennym właścicielem samego siebie!!! Z całym dobrodziejstwem inwentarza!

    Trochę się obawiam, że może to przynieść jakieś nieprzewidywalne skutki, a dyżurny diabełek mi podpowiada, że dla mnie raczej minimalne!  

 

Juve
O mnie Juve

otwarty na wszelką edukację,kreatywny,wiek 55, chętnie podejmuje wszelki dialog, za etyczne drogowskazy uznaje Dekalog i \"Modlitwę o pogodę ducha\" Marka Aureliusza, wobec duchowych rozterek stosuje jedyne antidotum: pro bono arte.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura